W ubiegłym miesiącu na Uniwersytecie w Melbourne odbyło się seminarium, na którym dr Devra Davis – szanowany i znany naukowiec, autorka ponad 200 publikacji naukowych i 3 książek popularnonaukowych – wygłosiła referat „Prawda o telefonach komórkowych i promieniowaniu generowanym przez technologie bezprzewodowe”.
Dr Devra Davis posiada szerokie kwalifikacje, a jedną z najbardziej znaczących rzeczy, jakie robiła w życiu, było uczestnictwo w komitecie, który wiele lat temu analizował dane mające dać odpowiedź na pytanie, czy palenie papierosów w samolocie jest niebezpieczne. Dr Davis wspomniała, że pamięta, jak wówczas zadawano wiele uzasadnionych pytań – podobnych do tych, które są ponownie zadawane w debacie na temat telefonów komórkowych i promieniowania generowanego przez technologie bezprzewodowe.
Gdy Dr Davis została zapytana, czy promieniowanie generowane przez telefony komórkowe może stanowić problem, odpowiedziała, że wiedziałaby o tym, gdyby tak było. Teraz otwarcie przyznaje, że się myliła i dodaje:
„Aktualnie na świecie jest 6 miliardów telefonów komórkowych oraz 8 miliardów urządzeń bezprzewodowych i muszę przyznać, że niewiele wiemy na ten temat. Jednak jest też pozytyw: do użytkowników telefonów komórkowych regularnie wysyłane są informacje o ich szkodliwości promieniowania, a Telstra (duży australijski operator telekomunikacyjny) wystosował ostrzeżenie do wszystkich swoich klientów”.
Dr Davis wyjaśnia, jak NATO przyczyniło się do zapoczątkowania ery kuchenek mikrofalowych, gdy odkryto, że czekolada rozpuszcza się w pobliżu radaru. Wówczas nazwano to urządzenie „radarange”, jednak określenie „kuchenka mikrofalowa” było bardziej atrakcyjne dla kobiet. Aktualnie kuchenki mikrofalowe stanowią podstawowe wyposażenie praktycznie każdej kuchni na świecie. Kuchenki mikrofalowe (tak jak radary) skutecznie emitują promieniowanie elektromagnetyczne. To samo dotyczy telefonów komórkowych.
Dr Davis wyjaśniła, że normy dotyczące telefonów komórkowych i emitowanego przez nie promieniowania elektromagnetycznego ustalono dwadzieścia lat temu i teraz są już przestarzałe. Normy te zostały sformułowane w odniesieniu do ważącego 220 funtów manekina z olbrzymią, większą niż u przeciętnego człowieka głową, i dotyczyły wzrostu temperatury podczas używania telefonu.
„Kuchenki mikrofalowe i telefony komórkowe działają na podobnych częstotliwościach. Różnica tkwi w mocy – wyjaśnia dr Davis. Impulsy wydają się stanowić poważny problem, gdyż są zmienne i nieregularne, a promieniowanie oddziałuje na nas przez tygodnie, miesiące a nawet lata, prawdopodobnie powodując zmiany biologiczne.
Najniebezpieczniejszy jest moment odbierania połączenia
Taki sam problem dotyczy sieci Wi-Fi, elektronicznych niań i innych urządzeń bezprzewodowych wykorzystujących impulsowe promieniowanie mikrofalowe. Dr Davis powtarza, że to właśnie impulsy stanowią największy problem. W trybie czuwania telefon szuka sygnału ze stacji bazowej aż 900 razy w ciągu minuty, na zasadzie: „Gdzie jesteś? Jestem tutaj!”. Dr Davis twierdzi, że najniebezpieczniejszy jest moment odbierania połączenia, gdyż wówczas urządzenie przełącza się na największą moc.
Błędne jest twierdzenie, że dorośli i dzieci otrzymują taką samą dawkę promieniowania emitowanego przez telefony komórkowe, ponieważ wszystko zależy od rozmiaru i grubości czaszki. W 1996 roku stworzono dwuwymiarowy model, który wykazał, że faktycznie dzieci absorbowały większą dawkę promieniowania z telefonów komórkowych niż dorośli. Gdy model 2D został zastąpiony modelem trójwymiarowym, po raz pierwszy mogliśmy zobaczyć dokładną dawkę promieniowania przyjmowaną przez głowę, jądra i szpik kostny już w czasie ciąży (Andreas Christ ITIS . 2013)
Dr Devra Davis cytuje amerykański magazyn Consumer Reports, w którym zaleca się, aby nie trzymać telefonu komórkowego w kieszeni i dodaje, że gdyby telefony testowano w kieszeniach, przekroczyłyby zalecaną dawkę promieniowania.
Dzieci na całym świecie dostają urządzenia takie jak iPad, które wysyłają i odbierają promieniowanie mikrofalowe. Jeżeli już naprawdę musisz dać dziecku tego typu urządzenie, dr Davis zaleca przełączanie go w tryb samolotowy, aby nie wysyłało i nie odbierało sygnałów. Weźmy pod uwagę, że telefony komórkowe są poddawane badaniom w odległości 20 cm od wielkiego, ważącego 220 funtów manekina, a nie przy malutkiej główce lub brzuszku dziecka.
Parents Magazine okrzyknął iPada najlepszą nianią, a teraz pojawiły się wynalazki typu ipotty, które powodują, że niektóre dzieci nie są już w stanie pójść na nocniczek bez przypiętego do niego iPada.
Dr Davis wspomina o myszach, na które w okresie płodowym oddziaływało promieniowanie w kontrolowanych warunkach, przez zaledwie 15 minut dziennie, w ciągu siedmiu dni. Badanie to wykazało u tych myszy uszkodzenie wątroby. Inna grupa naukowców, tym razem w Turcji, przyjrzała się hipokampowi nowo narodzonych szczurów, na które w okresie płodowym oddziaływało promieniowanie z urządzeń bezprzewodowych. Zauważono, że hipokampy tych szczurów miały mniej komórek niż w przypadku zwierząt, które nie były poddane oddziaływaniu promieniowania. Sprawdzono pamięć tych szczurów, wpuszczając je do labiryntu. Nowo narodzone szczury, które były poddane działaniu promieniowania, potrzebowały więcej czasu na odnalezienie drogi przez labirynt podczas próby polegającej na tresurze za pomocą nagrody w postaci jedzenia.
Dr Davis mówi, że wraz ze współpracownikami z Uniwersytetu Yale opracowała projekt Baby Safe Project, mający na celu uświadamianie kobiet w ciąży, jak ważna jest ochrona brzucha. Gdyby telefony komórkowe poddawane próbom promieniowania umieszczano w kieszeniach, wówczas zalecane normy bezpieczeństwa zostałyby przekroczone.
Technologia bezprzewodowa ma ogromny wpływ na płodność, przy czym brak jest grupy kontrolnej.
Z powodu powszechnego oddziaływania promieniowania z urządzeń bezprzewodowych na całym świecie, niemożliwe jest stworzenie grupy kontrolnej, którą moglibyśmy porównać do grupy osób poddanych oddziaływaniu promieniowania. Dane z Cleveland Clinic 2008 przygotowane przez dr n. med. Ashok Agarwal pokazały, że liczebność plemników u mężczyzn noszących telefon komórkowy w kieszeni przez 4 dni spadła o 50%.
Eksperci leczący męską bezpłodność w klinikach w Indiach zauważyli, że telefon komórkowy jest istotnym czynnikiem sprzyjającym problemom z płodnością. Rząd Indii wydał stosowne ostrzeżenia i zaleca, aby kliniki zajmujące się męską bezpłodnością odradzały pacjentom trzymanie telefonów w kieszeniach.
Na naszej stronie poświęconej badaniom nad PEM znajdziesz o wiele więcej badań nad wpływem promieniowania na płodność.
Związek telefonów komórkowych z rakiem piersi
Studium przypadku z 2009 roku dotyczące zapalonej amerykańskiej biegaczki pochodzenia chińskiego, trzymającej telefon w staniku przez 4 godziny dziennie, wykazało w jej piersiach liczne inwazyjne guzy pierwotne. – raport autorstwa dra n. med. Roberta Nagourney’a
Dr Davis wspomniała również o guzach, które rozwinęły się w miejscach znajdujących się dokładnie pod anteną noszonego telefonu. Podczas jazdy samochodem poziom promieniowania gwałtownie wzrasta za każdym razem, gdy mijamy maszt telefonii komórkowej. Telefon wysyła sygnały do masztów, aby je zlokalizować. Wymaga to wykorzystania pełnej mocy za każdym razem, gdy przemieszczamy się pomiędzy masztami.
Dr Davis mówi, że obecnie posiadamy wiedzę o 38 osobach, u których rak piersi rozwinął się bezpośrednio pod skórą. W rodzinie żadnej z nich nigdy nikt nie chorował na raka, żadna z nich nie odziedziczyła wad, które według naszego stanu wiedzy mogłyby zwiększyć ryzyko raka piersi. Osoby te mają wieloogniskowe guzy w miejscach znajdujących się pod anteną noszonego telefonu. Dwie z nich miały przerzuty w młodym wieku.
Badania przeprowadzone na myszach, na które w okresie płodowym oddziaływało promieniowanie, pokazują, że w dorosłości wykazywały one nadruchliwość. Ich pamięć pogorszyła się, były nadruchliwe, odczuwały większy niepokój, ale wykazywały niski poziom strachu. Gdy 70-dniowe szczury poddano badaniom polegającym na oddziaływaniu na nie promieniowania przez 2 godziny przez 45 dni, zauważono, że miały one niższy poziom testosteronu i wyższy poziom enzymu związanego z uszkodzeniem DNA. Ponadto ich płodność uległa ogólnemu pogorszeniu. (Sanjay Kumar i in. 2009)
Dr Davis zauważyła, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaprzestała badań mimo że promieniowanie zostało sklasyfikowane w grupie 2B możliwych czynników rakotwórczych.
Na szczęście widzimy, że coraz więcej krajów, np. Indie, Kanada, Izrael czy Francja, stosuje odpowiednie środki zaradcze. Rada miejska Berkeley w Kalifornii jednogłośnie przyjęła uchwałę w sprawie prawa obywateli do informacji na temat szkodliwości telefonów komórkowych, która nakazuje sprzedawcom telefonów w Berkeley ostrzegać klientów, aby zachowali minimalną bezpieczną odległość pomiędzy swoim ciałem a telefonem.
Dr Devra Davis zakończyła swoją prelekcję wezwaniem do przeprowadzenia obszernych, niezależnych badań oraz szkoleń w tym jakże ważnym temacie telefonów komórkowych i emitowanego przez nie promieniowania. Zachęcała także do monitorowania populacji pod kątem wpływu promieniowania na słuch, pamięć i liczebność plemników.
Co ma zły wpływ na zdrowie? Czego potrzeba, żeby powrócić do zdrowia?
Prelekcja dr Davis, która odbyła się na Uniwersytecie w Melbourne, pokazała, że coraz więcej ludzi przyjmuje do wiadomości fakt o wpływie promieniowania z urządzeń bezprzewodowych na zdrowie. Oczywiście ważne jest uświadomienie sobie, co jest szkodliwe, jednak jeżeli zdrowie już ucierpiało, należy podjąć kroki zmierzające do jego odzyskania. Pozbycie się tylko jednego czynnika obciążającego może nie wystarczyć. Aby organizm mógł się zregenerować, wymagane jest zapewnienie optymalnego środowiska. GEOVITAL potrafi stworzyć właśnie takie otoczenie i ma w tym prawdopodobnie największe praktyczne doświadczenie.
Problemem dotykającym przeciętną osobę jest powolny, ale regularny wzrost poziomu promieniowania z urządzeń bezprzewodowych, który trwa już od wielu lat. Możemy uznać swoje samopoczucie, witalność i poziom energii za „normalne”, podczas gdy w rzeczywistości daleko im do normalności.
Możemy zdać sobie sprawę, co oznacza „normalny”, dopiero wtedy, gdy dom, a przede wszystkim sypialnia (jako miejsce odpoczynku i regeneracji ciała), będą już zabezpieczone przed ciągłym oddziaływaniem promieniowania pochodzącego z zewnątrz oraz z wewnętrznego okablowania.
Problem dotyczy większości sypialni. Większość sypialni wymaga wprowadzenia poprawek. Badanie geobiologiczne stanowi podstawę przy podejmowaniu decyzji dotyczącej środków zaradczych, które należy zastosować.
Obejrzyj i posłuchaj prelekcji dr Devry Davis
LINKI
Zostaw komentarz